poniedziałek, 30 stycznia 2012

MĘSKA WĘDRÓWKA - NA ROZDROŻU

VI W poszukiwaniu Boga

„Głównym obiektem zainteresowania całego chrześcijaństwa jest człowiek stojacy na rozdrożu. Natomiast rozległe, płytkie filozofie – wielkie syntezy bredni – zawsze traktuja o epokach, ewolucji i ostatecznych rozwiązaniach. Prawdziwa filozofia od wieków zajmuje się chwilą. Którą drogą pójdzie człowiek? - to jedyna kwestia, o której warto rozmyślać, jeśli lubi się myslenie.Łatwo jest mysleć o eonach. Każdy potrafi to robić. Myślenie o chwili budzi trwogę. Nasza religia miała bardzo wyraźne poczucie chwili, dlatego w literaturze często traktowała o bitwach, a w teologii – o piekle. Jest ona pełna niebezpieczeństw, jak przygodowa książka dla młodzieży: stale znajduje się w sytuacji nieśmiertelnego kryzysu. Istnieje wiele rzeczywistych podobieństw między popularną literaturą i religia ludzi zachodu. Kto twierdzi, ze popularna literatura jest pospolita i tandetna, mówi jedynie to, co posępni i wszechwiedzący ludzie mówia o obrazach w katolickich kościołach.
Życie (z punktu widzenia wiary) przypomina powieść w odcinkach, kończy się bowiem obietnicą (czy też groźbą): „ciąg dalszy nastąpi” (...)”

[Tekst zaczerpniety z książki „Ortodoksja” Gilberta Keitcha Chestertona]

Idąc drogą zmierzającą do chrześcijaństwa, do wiary dojrzałej – nie jest się popularnym. Zawsze tak było, to nie nowość. Radykalizm polegajacy na tym, żeby porzucić swoje dotychczasowe pogaństwo częstokroć odbierany był i jest jako gupota lub szaleństwo. Z pewnością wielu stuka się palcem w czoło – widząc kogoś, kto zmierza dziś tą utartą od wieków ścieżką – zmagając się ze swoją grzesznością. Po wielu latach tej wędrówki mogę śmiało podpisać się pod słowami G. K. Chestertona, że to wielka przygoda z niebezpioeczeństwami czychającymi za każdym rogiem. Jak mówił Generał Robert Baden-Powell - twórca skautingu: "Życie bez przygód byłoby strasznie głupie" Wedug mnie droga do chrześcijaństwa - to droga prosta, lecz raczej dla wytrwałych, niż najmocniejszych. Bóg jeden wie, dlaczego w tej wędrówce tak często widać swoją biedę... (?)
(Józef)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz