piątek, 13 stycznia 2012

MĘSKA WĘDRÓWKA - POCZĄTEK

Jeden ze starców rzekł: „Człowiek, który zawsze stawia śmierć przed swoimi oczami, pokona swoje tchórzostwo”.

Pewnego razu abba Makary wędrował ze Sketis do miejsca zwanego Terenuthin i postanowił spędzić noc w starożytnym grobowcu, gdzie złożono na spoczynek ciała pogan. Wyciągnął jedną z mumii i podłożył sobie pod głowę jako poduszkę. Diabły, widząc jego śmiałość, wpadły w gniew i postanowiły go wystraszyć, zaczęły więc wołać z innych ciał, jak gdyby wzywały jakąś niewiastę: „Pani, wykąp się z nami”. Inny zaś demon, udając ducha kobiety, wykrzyknął z ciała, którego starzec używał jako poduszki: „Nie mogę, ten wędrowiec mnie przygniata”. Lecz abba Makary, bynajmniej nie przestraszony, zaczął okładać pięściami trupa, mówiąc: „A zatem powstań i idź popływać, jeśli zdołasz”. Słysząc to, demony wykrzyknęły: „Zwyciężyłeś” i uciekły w zamęcie.

( Apoftegmaty Ojców pustyni zaczerpnięte z książki „Mądrość Pustyni” Thomasa Merona)


Tymi oto apoftegmatami otwieramy serię męskich wędrówek. Mamy nadzieję, że teksty zamieszczane tutaj poruszą Wasze sercE i będziecie mogli zobaczyć, że naprawdę JEST onO dzikie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz