sobota, 2 lutego 2013

WYPRAWY

...
Z drugiej strony wygląda to tak niewinnie, ot takie tam pagórki, ale kiedy trzeba iść cały dzień i przejść każdy z nich, przeciągnąć sanki, to już co innego. Co innego widzą moje oczy, co innego czuje moje ciało. Abo w skrócie: co innego widzę, co innego czuję. Często jest tak w życiu, nieprawdaż. Mimo że ciągnę sanki i jest mi nielekko, czuję się swobodnie. Jestem wolny, robię to, co bardzo bardzo chciałem zrobić. Sam w białej pustej przestrzeni. Tak, jestem wolny i szczęśliwy. tu człowiek widzi siebie w każdym szczególe, najdrobniejszym. tu nic się nie ukryje, nie zakłamie, nie oszuka. Nie ma układów ani znajomości. Nikt nie powie złego słowa, nie uśmiechnie się fałszywie, nie będzie plótł głupstw. Największe pieniądze świata nie są warte nic, a już na pewno nie tyle, ile butelka z paliwem czy porcja żywności... (Biegun Południowy, 44 dzień wyprawy [w:] M. Kamiński, Moje Bieguny. Dzienniki z wypraw 1990-1998.)Fotografia - polarnik Marek Kamiński
Ostatnie miesiące upłynęły mi w większości w czterech ścianach. trochę w Ośrodku, trochę w domu i sporo czasu podczas remontów. To decydowanie za dużo jak dla mnie. Czuję się wciśnięty miedzy wspomniane ściany i nie jest mi z tym dobrze. Duszę się. Ciężko akceptować taki stan rzeczy, kiedy myślami jestem daleko... wyprawa, wyprawa, daleko, bezdroża.... Tymczasem pozostają jedynie liturgie we wspólnocie, choć i tak nieczęsto. To jednak też trochę jak wyprawa. Przynajmniej w tym sensie, że mogę przeglądać się w Słowie, które prześwietla mnie nie gorzej niż polarnika extremalne warunki życia.... Czasami mam wrażenie, że niektórzy bracia we wspólnocie zastępują (tworzą) takie extremalne warunki.. i okrutnie ciężko jest to znosić dla mnie! Coraz wyraźniej widzę swoją biedę w "starciu z tym extremum"...Moje wyobrażenia o sobie rozbijają się jak o kamień i to co widzę a co czuję nie napawa mnie radością. Trudna jest droga permanentnego nawracania się..., myślę sobie że chyba ma w sobie coś z podroży jaką opisuje polarnik(?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz