niedziela, 17 lutego 2013

O MĘSKOŚCI

PRAWDZIWY FACET NIE JE MIODU TYLKO ŻUJE PSZCZOŁY - znalazłem taki wpis w internecie... i się zastanowiłem No to wychodzi według tych słów, że niewielu z nas jest prawdziwych? Mogę jeść samą cebulę, czosnek, imbir, chilli, piję gorzkie napoje, ciemne mocne piwo, kwas chlebowy, ale żuć to jedynie suszone owoce na przykład figi - pszczoły nie próbowałem. Jeśli brać dosłownie tą sentencję to nie łapię się do grona. Jednak jako metafora pewnego spojrzenia na mężczyznę to jest ciekawa - czy trafiona - zależy dla kogo... A JAK TY MYŚLISZ? Komentarze oczekiwane DŁUŻSZE WYPOWIEDZI RÓWNIEŻ:-) wdrodzekumeskosci

4 komentarze:

  1. Zdjęcie które wrzuciłeś odzwierciedla moje ostatnie spostrzeżenia.
    Nie dalej jak wczoraj, jadąc samochodem (oczywiście się spieszyłem), koleś nie włączył się płynnie do ruchu, spowolnił mnie i mój samochód usłyszał parę gorzkich słów o nim. Pod czas wyprzedzania zajrzałem co to za człek prowadzi (bo to na pewno baba) i zobaczyłem wyżelowanego, opalonego, ślicznego mężczyznę który podczas prowadzenia samochodu smarował błyszczykiem (!) usta do lusterka wstecznego...

    Tekst o żuciu pszczół jest tak stary jak internet, ale metaforycznie obrazuje dla mnie męskość. Dla mnie to co dzieje się z ówczesnym obrazem mężczyzny jest nie do zaakceptowania! Pracując na budowie na co dzień staje przed prawdziwymi mężczyznami, którym okazanie słabości spowoduje utratę szacunku. Są jak psy który ugryzą jeśli wyczują ze się boisz (generalizując). Z własnego doświadczenia wiem, że żeby być prawdziwym mężczyzną trzeba przeżyć coś co Cie zahartuje, utwardzi ręce i głowę - czy to ciężka praca, czy służba wojskowa czy cokolwiek innego.

    Wracając do obrazka... mogliby przywrócić obowiązkową zasadniczą służbę wojskową...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za wypowiedź
    pozdrawiam
    Józef

    OdpowiedzUsuń
  3. A co sądzicie o takiej męskości: dużo mówienia o męskości, definiowania, męskich wypraw i działań, remontów, pracy, lektur o mężczyznach, a zarazem.... brak wrażliwości na kobiece potrzeby, zaprzeczanie i wyśmiewanie się z kobiecych emocji i ignorowanie kobiecych łez... ????

    OdpowiedzUsuń
  4. sądzę że jest taka jaką zostawiło nam nasze wychowanie w większości bez ojca albo bez jego obecności za to w towarzystwie rzeszy kobiet....i jakoś niektórzy nie przesiąkli tą wrażliwością, jednak niektórzy aż nadto.... na pierwszy rzut oka to nawet w jakims stopniu upodobnili się do płci pięknej w przeżywaniu swojej egzystencji

    OdpowiedzUsuń